Cukier trzcinowy jest zdrowy, oliwa z oliwek to najlepszy tłuszcz, a ziemniaki tuczą. Na pewno nie jedna osoba spotkała się z podobnymi stwierdzeniami, którym jak się okazuje bardzo daleko od prawdy. Takich mitów żywieniowych jest znacznie więcej i co najgorsze, wiele osób nawet nie weryfikuje informacji, ślepo wierząc w to, co usłyszą. Poniżej lista najbardziej popularnych żywieniowych stereotypów.
- Miód jest mniej kaloryczny niż cukier biały. Niestety nie. Ma on niewiele więcej kalorii, ale jest bogaty w składniki odżywcze, dlatego zdecydowanie jest lepszą alternatywą. Trzeba też uważać na miód sztuczny, który nie ma nic wspólnego z nektarem wytwarzanym przez pszczoły, a jego skład to sama chemia i sztuczne słodziki.
- Picie mleka chroni przed osteoporozą. Mit! Mleko owszem może i jest zdrowe i wzmacnia kości, ale tylko u dzieci. Dorośli powinni postawić na sfermentowane źródła białka, tj. jogurt czy kefir.
- Ciemne pieczywo jest lepsze niż jasne. To zależy. Nie każde ciemne pieczywo jest zdrowe. Producenci lubią oszukać konsumentów, barwiąc jasne pieczywo karmelem. Dlatego należy patrzeć na jego skład. Najlepsze jest pieczywo razowe i żytnie.
- Czekolada jest tucząca. Podobna sytuacja jak z pieczywem. Nie można generalizować. Mleczna czekolada smakuje najlepiej, ale to wyłącznie dzięki dużej ilości cukru. Nie jest to więc zdrowy wybór. Czekolada biała w ogóle nie powinna być nazywana czekoladą, ponieważ nie zawiera kakao, a jedynie tłuszcz kakaowy i jeszcze więcej cukru. Najlepszym rozwiązaniem będzie czekolada gorzka. Minimalna zawartość kakao powinna wynosić 70%.
- Sól morska jest lepsza niż sól kuchenna. Czyżby? Wprawdzie zawiera ona dodatkowo magnez, żelazo i cynk, ale ilość ta jest tak mała, że zupełnie nie ma wpływu na nasz organizm. Po co więc przepłacać?
- W cytrynie jest najwięcej witaminy C. Mit ten wziął się zapewne od mylącego koloru i smaku tego owocu. Cytryna oczywiście jest źródłem witaminy C, ale znacznie więcej znajdziemy jej w papryce, czarnych porzeczkach czy truskawkach.
- Ziemniaki tuczą. Skandal. Wielu dietetyków do dziś eliminuje z jadłospisu swoich klientów to jakże polskie warzywo. Ziemniaki same w sobie nie tuczą. Jedna porcja ugotowanych ziemniaków (100 g) to tylko 90 kcal. No, chyba że polejemy je zawiesistym sosem lub tłuszczem.
- Produkty „light” mają mało kalorii. O zgrozo! To, że producent nazwał swój produkt mianem „light” oznacza tylko tyle, że zredukował zawartość tłuszczu (czasem nawet do zera), a co za tym idzie, dosypał cukru. W większości przypadków produkty te mają więc więcej kalorii niż ich standardowe odpowiedniki.